Zbieranie – jak pracować z talentami | test Gallupa

Witam Cię oto serdecznie w drugim wpisie z cyklu gallupowych talentów. Dzisiaj zajmiemy się zbieraniem, które w mojej dominującej piątce zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce. Cały zestaw wraz z wszelkimi podstawowymi informacjami o samym badaniu, zebrałam już dla Ciebie w artykule zatytułowanym „Zrobiłam test Gallupa” i jeżeli jest to Twoje pierwsze spotkanie z tym tematem, to odsyłam Cię najpierw tam.

Dzisiejszy wpis, tak samo jak ten o komunikatywności będzie najbardziej merytoryczny jak się tylko da. Jego konstrukcja będzie niemalże identyczna, bo się po prostu bardzo dobrze sprawdziła i jestem niezmiernie zadowolona z tego co mi takie podsumowanie przyniosło. Poprzednio mówiłam Ci, że bardzo trudno przez odwiedziny rodzinnego domu, było mi się zebrać do pracy. Jak już jednak to zrobiłam, wszystko ruszyło jak naoliwiona machina i jestem obecnie po przesłuchanych kilkunastu godzinach różnych podcastów i przeczytaniu wielu artykułów czy dyskusji. Stanowisko, że jestem tym wszystkim zaintrygowana pozostaje niezmienne, a wręcz się pogłębiło. Spojrzenie na świat jakie proponuje Gallup zdecydowanie jest mi bardzo bliskie. Trzeba rozwijać swoje umiejętności, warto wykorzystywać je do osiągania wymarzonych celów.

Czym jest talent zbieranie?

Zbiór umiejętności wchodzący w skład tego talentu definuje się jako naturalną ciekawość świata, potrzebę zgłębiania posiadanej wiedzy i ciągłe zdobywanie nowych informacji. Ludzie z tym talentem uważają, że życie jest ekscytujące właśnie przez swoją różnorodność i mnogość rzeczy do spróbowania. Jak nazwa wskazuje rzeczą oczywistą jest dla nich zbieranie, które może ujawnić się na wiele sposobów. Od tych najbardziej oczywistych jak kolekcje kart piłkarskich, rozbudowana biblioteczka w domu czy systemy archiwizacji zdobytych informacji. To osoby, które chcąc sprawdzić jedną rzecz w Internecie, kończą kilka godzin później planując podróż w odległe kraje. Posiadają ogromną wiedzę, bardzo często na pierwszy rzut oka nieprzydatną. Wierzą jednak, że nadejdzie taki moment, gdy będą mogli ją wykorzystać.

.

Potencjalne zalety:

  • Ogromne zasoby wiedzy, do wykorzystania w każdym momencie
  • Bycie świetnym rozmówcą, który umiejętnie potrafi wprowadzać nowe wątki do konwersacji.
  • Bardzo dobra pamięć, ułatwiająca zapamiętywanie ciekawych faktów
  • Łatka interesującej postaci pod względem rzeczy, które potrafi zrobić, którymi się interesuje i ludzi, których zna

.

Potencjalne wady:

  • Znajomość wielu bezużytecznych faktów
  • Bycie postacią określaną mianem „chomika” lub „kompulsywnego zbieracza”
  • Ryzyko stania się nudnym rozmówcą, który nie potrafi użyć interesująco posiadanej wiedzy
  • Przeskakiwane z jednego tematu na drugi, w żadnym się zbytnio nie zagłębiając.

.

Tak jak i przy komunikatywności, tak i tutaj muszę napisać, że to naturalnie nie jest tak, że wszystkie te aspekty występują u danej osoby. Niektóre z tych rzeczy jawnie się przecież wykluczają. Chodzi o to, że takie mogą nas spotkać zwycięstwa jak i zagrożenia względem tego talentu i wszystko na dobrą sprawę zależy od jego dojrzałości.

.

Dojrzałość i niedojrzałość talentu

.

W przypadku zbierania o talencie dojrzałym będziemy mówić, w momencie, gdy kolekcjonowane przez nas rzeczy czy informacje są faktycznie przydatne, gdy ich używamy, a korzyść z tego płynące możemy twórczo wykorzystać lub komuś nimi pomóc. My rządzimy tą umiejętnością, nie ona nami.

Nie trudno się zatem domyślić, że niedojrzała wersja to sytuacja, gdy zbieranie informacji nie ma głębszego sensu, a jest wykonywane mechanicznie. Otaczają nas kolekcje porcelanowych figurek, porozpoczynane kursy, pozaznaczane kolejne strony w książkach do dokończenia. Gubimy się w swoimi systemie i niczemu tak naprawdę on nie służy.

.

Każdy talent ma swoją domenę

.

Która wskazuje na to w jakim aspekcie dana umiejętność może się okazać najbardziej przydatna. Ponownie, to tylko wskazówka, którą możemy wykorzystać bądź nie. Każdy talent może się odnależć w każdej z czterech domen i tylko kwestia tego jak my go w nich użyjemy i co ma nam to przynieść.

Póki co skupiam się na tym aspekcie, który jest dedykowany, choć już przy talencie empatii, który także posiadam, opowiem Ci nieco więcej o zastosowaniu poza głównym obszarem działania.

Zbieranie należy do domeny myślenia strategicznego. Czyli grupy, która zrzesza wszystkie te umiejetności, które są niezwykle pomocne przy podejmowaniu decyzji. Gallup tej grupie nadał kolor czerwony i kojarzy je ze takimi zawodami jak chociażby stratedzy, liderzy czy projektanci.

.

Indywidualny raport Gallupa

.

Z wpisu o komunikatywności już wiesz, że Instytut Gallupa tuż po zrobieniu testu dostarcza nam określone raporty. Z charakterystyką ogólną, ale także z tą bardziej interesującą, czyli z opisem tego talentu w dokładnie naszym przypadku i w odniesieniu do pozostałej czwórki. To chyba najbardziej interesująca część. Za pierwszym razem mnie lekko zaskoczno, ponieważ cały raport potwierdzał moje stwierdzenia i obserwacje. Za drugim, no cóż, było niemalże identycznie.

Kilka z raportowych określeń, które wydają mi się być niezwykle trafne:

  • „Łączysz swoją fascynację czytaniem ze zdolnością zdobywania wiedzy”

  • „Jesteś bardzo zadowolona mając czas, który wykorzystać możesz na swoją ulubioną rozrywkę, jaką jest czytanie. Nieważne czy to port lotniczy, plaża czy kolejka do lekarza. ”

  • „Jesteś tam samo ciekawa zachowana danej osoby jak tego skąd ono wynika.”

  • „Najczęściej uczysz się sama, uważnie obserwując, czytając, eksperymentując lub badając dokumenty.”

  • „Twoim celem jest zrozumienie wszystkiego, co czytasz. Nie ma sensu spieszyć się z książkami, magazynami, artykułami prasowymi, stronami internetowymi czy innymi formami materiałów pisanych tylko po to, aby powiedzieć, że się je przeczytało, skończyło.”

.

Gdy przeczytałam pierwsze tutaj przytoczone zdanie z raportu przed oczami od razu pojawiła mi się Zulema, postać z hiszpańskiego serialu Vis a Vis, który oglądałam w zeszłym miesiącu. Wiem, że sporo osób oglądało tę produkcję, ale dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi, już spieszę z wytłumaczeniem. Zulema jest jedną z najbardziej niebezpiecznych przestępczyń pokazanych w filmie. Uważaną za przebiegłą, inteligentną i bezwzględną. Jednocześnie mającą jednak bardzo ciekawy i nieco zabawny nawyk zdobywania wiedzy w więziennej bibliotece. Zawsze gdy potrzebuje nowego planu działania znajduje odpowiednie książki. Czyta je, a nastepnie robi rozpieprz i tak to mniej więcej wygląda z tą umiejętnością, chociaż w moim przypadku zdecydowanie na grzeczniejszą skalę.

Mam wypełnić urzędowy wniosek, który jest urzeczywistnieniem czarnej magii i o którym nic nie wiem? Odpalam internet, czytam, zrobione. Zaczynam się interesować jakimś tematem, pewne jest, że albo odwiedzę bibliotekę albo księgarnię i raz dwa trzy w domu pojawią się odpowiednie książki. W międzyczasie wynajdę masę artykułów, filmików, podcastów w internecie i zahaczę o myśl zakupienia jakiegoś kursu. Wolny czas bardzo często wykorzystuję na czytanie, albo oglądanie czegoś co może przynieść mi nową wiedzę. Dlatego zresztą tak bardzo cenię te wszystkie seriale na faktach czy produkcje dokumentalne. W plecaku lub torebce zawsze mam jakąś książkę, a jeżeli z jakiegoś powodu nie mogę jej zabrać to ratują mnie materiały na telefonie. Zawsze jestem przygotowana na niespodziewane czekanie gdziekolwiek.

Co do zachowań ludzi i motywacji jaka za nimi stoi, to jest to tak intrygujący temat, że aż kiedyś, gdy zwracałam na to jeszcze większą uwagę niż teraz, miałam pomysł na studiowanie psychologii. Prawdą jest, że lubię wiedzieć co z czego wynika i że bardzo często ludzkie zachowania tłumaczę, co poniekąd wynika już z wcześniej wspomnianej empatii. Przez ostatnie lata jednak mi się to trochę zmieniło i choć motyw działania jest dla mnie ważny, to już go tak usilnie nie szukam.

Z samodzielnym uczeniem nie ma co dyskutować, bo tak po prostu jest. Mogę polecić Ci setki rzeczy w różnych tematach do nauki i szalenie się cieszę, że przyszło mi żyć w czasach, gdy cała wiedza jest na wyciągnięcie ręki. Cokolwiek przyjdzie mi do głowy, wiem, że spokojnie znajdę sposób aby się tego nauczyć i wprowadzić w życie. Mało które tematy są już tak naprawdę jakąkolwiek tajemnicą.

No i tak, mimo tego, że zbieranie objawia się kolekcjonowaniem i mogłabym te czytane książki tak po prostu odznaczać, to tego nie robię. Skupiam się bardzo na tym co czytam. Przez bardzo długi czas czytałam też tylko jedną książkę na raz, aby nie mylić sobie wątków. Muszę tak na marginesie, do tego wrócić. Czytanie, dla samego skończenia książki jest w moim poczuciu bezsensowne. Z tego samego powodu jeżeli jakaś pozycja nie przejdzie testu jednego zdania, to po nią nie sięgam i nie mam żadnych oporów, żeby odłożyć coś co mnie nudzi, bądź w trakcie okazało się niewypałem. Czas chcę przeznaczać tylko na wartościowe treści i tak jest nie tylko z książkami, ale z każdym innym materiałem.

W aspekcie zbierania na pewno widoczne, w moim przypadku, jest również gromadzenie książek. Uwielbiam je i bardzo często kupuję kolejne, choć częsć poprzednich nabytków czeka dalej za przeczytaniem. Zbieram też wspomnienia i znajdziesz u mnie zawszę masę wywołanych zdjęć czy pudełko z rzeczami, które są symbolem zdobytych doświadczeń, wydarzeń, spędzonych z kimś chwil.

Jeżeli pojawia się jakiekolwiek zagadnienie, nieważne jak ważne czy błahe, a ja nie znam odpowiedzi to najczęściej wezmę od razu do ręki telefon i po prostu ją znajdę. Mam dużą łatwość wyszukiwania informacji, ale i spore ryzyko zgubienia głównego celu. Jak to bowiem w internecie bywa, od jednego linku zawsze jest kilka odnośników, które też mogą być interesujące. Dlatego zawsze na komputerze mam wiele otwartych kart, których bardzo często koniec końców nie czytam. Bo przychodzi inny temat.

Osoby z talentem zbieranie mają łatwość interesowania się nowym zagadnieniem, bardzo szybko skupiają swoją uwagę na czymś nieznanym. Chcą to poznać, sprawdzić, przekonać się jak to działa i jak się będzie zachowywać w stosunku do nas samych. Wcześniej aż tak bardzo nie zwracałam na to uwagi, ale faktycznie jest tak, że często zmienia mi się ośrodek zainteresowania. Chociażby teraz, gdy chodzi mi myśli sięgnięcia na poważniej po aparat, ale też wejścia w branże graficzną i projektowania różnych przydatnych rozwiązań. Jedno i drugie wydaje się ciekawe. Decyzja o tym co zrobić jest cholernie trudna, najchętniej bym robiła dwie rzeczy na raz. No dobra dwadzieścia rzeczy na raz, a tak się nie da.

.

Nieproduktywność talentu

.

To ponownie w moim przypadku nie będzie zbyt trudne do zidentyfikowania. Należę jeszcze do tej grupy, która bardzo łatwo się gubi w gąszczu informacji. Lubię sprawdzać, czytać, dowiadywać się. Jest większe prawdopodobieństwo, że kliknę w kolejny link niż, że nie kliknę. Zaliczam się też do tych osób, które mają przeważnie silniejszą chęć posiadania jakiegoś źródła informacji niż zapoznania się z nim. To właśnie to odpowiadana za nieprzeczytane książki na regale.

.

Jak widzę sukces tego talentu?

.

Przede wszystkim w umiejętności skupienia się na jednym zadaniu, jednej rzeczy. W znalezieniu sposobu na to, aby jednak wszystko nie wydawało się, aż tak interesujące i aby swoją ciekawość skierować w jedno miejsce, bowiem z tego popłyną po prostu największe korzyści. Sukces w tej dziedzinie ogłoszę, gdy nauczę się pracować bez rozpraszaczy i będę wystarczająco zdyscyplinowana by nie łapać pięciu srok naraz.

.

Wnioski

.

  • Wyznaczę sobie zakres czasowy na zdobywanie nowej wiedzy, czytanie na danych temat, poszerzanie horyzontów i się go będę trzymać. W innym przypadku dalej będzie uciekał mi czas niewiadomo kiedy i jak.

  • Rozwinę swój system zbierania informacji, ich katalogowania i archiwizowania. Tutaj mam o tyle łatwiej, że już coś takiego zaczęłam robić. Keep note, telefoniczny notatnik czy papierowe formy zapisu są w moim przypadku bardzo skuteczne i też ułatwiają mi działanie.

  • Czas wybrać sobie konkretne obszary i to w nich pogłębiać swoją wiedzę. Wtedy faktycznie w czymś można osiągnąć swego rodzaju sukces. Jestem świadoma, że nie zrezygnuję z powierzchownego zapoznawania się z nowymi rzeczami, to jest po prostu zbyt interesujące i też w zbyt wielu przypadkach się przydało. Inaczej jednak rozłożę proporcje czasowe.

  • Jakiś czas temu wymyśliłam sobie zasadę jednego regału względem książek i tego się będę trzymać. Kupowane przeze mnie książki nie mogą wyjść poza obszar konkretnego mebla. Jeżeli będzie ich za dużo, to muszę po prostu sprzedać, oddać czy cokolwiek poodobnego. Wyszłam też z założenia, że chcę mieć biblioteczką z najlepszym pozycjami w moim osobistym rankingu dlatego reszta książek niespełniających tego warunku też będzie szła dalej.

  • W ciągu dnia bardziej świadomie będę sobie planować czas na zdobywanie nowej wiedzy. Czy to przez czytanie czy po prostu przeglądanie Internetu.

  • Dobrym pomysłem będzie też stworzenie listy pytań, na jakie mam znaleźć odpowiedź w konkretnym temacie. W połączeniu z ograniczeniem czasowym powinno przynieść fantastyczne rezultaty.

  • Regularnie powinnam porządkować swoją przestrzeń, np pamięć komputera, szafę z ubraniami czy regał z książkami.

  • Zbieraną wiedzę należy wykorzystywać, co ja już robię i z czego akurat jestem szalenie dumna.

.

Strony, podcasty i osoby od których min. czerpałam wiedzę i których materły polecam poznać:

.

Dominik Juszczyk certyfikowany trener Gallupa, który oprócz bloga tworzy także podcast, z którego czerpię bardzo dużo wiedzy, założył również grupę na facebooku, która zrzesza ludzi działających w tym aspekcie.

Marta Bara, która na swoim blogu bardzo pięknie opisuje każdy z talentów, a mało tego podaje propozycję filmów i książek do których warto zajrzeć w danym temacie. Wymienia pytania jakie warto sobie zadać i podaje porpozycje tych, na kótre warto odpowiedzieć. Rzeczowo, konkretnie. Bardzo cenię takie podejście.

.

.

.

.

.

__________________________________________________________________________________________

Te teksty również mogą Cię zainteresować:

.

Trzymaj się i do następnego!

.

Dodaj komentarz